1. |
Kryształowa Kula
03:46
|
|||
Kula wiruje blaskiem a we włosach brokat
Od świateł aż się skrzy
Ktoś łapie mnie za rękę ciągnie w swoją stronę
Już wiem, że ulegnę
Przyciąga mnie jego zapach
Idę na palcach, nie usłyszysz mnie
Pierwszy oddech, coraz mocniej
Noc nieskończona staję się
Kryształowa kula marzeń wielkich źrenic blask
Kocham chwile, w których zmysły mocniej czują bas
Po moim ciele sunie jak zwierzę dreszcz wyzwala mnie
To znowu ona
Zakrzywiona czasoprzestrzeń
Kryształowa kula marzeń wielkich źrenic blask
Kocham chwile, w których zmysły mocniej czują bas
Kryształowa kula marzeń wielkich źrenic blask
Kocham chwile, w których zmysły mocniej czują bas
|
||||
2. |
Marmur
03:00
|
|||
(Marmur, Marmur,
Marmur, Marmur)
Metalowy szkielet lśniąca stal
Przyglądam się, czy to ja?
Już nie wiem skąd ten blask
Już nie wiem skąd
I boję się, że potknę się
I boję się, że złamię nogi
I boję się, że utknę gdzieś
I nie odnajdę drogi,
że zgubię się
(Marmur, Marmur,
Gargulec, New York
Marmur, Marmur)
W powietrzu gęstym od spalin
Chylą się ku sobie szklani tytani
Wiecznie obładowani
Zabiegani swoimi sprawami
I boję się, że potknę się
I boję się, że złamię nogi
I boję się, że utknę gdzieś
I nie odnajdę drogi,
że zgubię się
(Marmur, Marmur,
Marmur, Marmur
Gargulec, New York)
Marmur/W głowie ciemno i duszno
Marmur/W głowie ciemno i duszno
Marmur/W głowie ciemno i duszno
Marmur/W głowie ciemno i duszno
W betonowym świecie z betonu las
Kukułka kuka szary takt
W betonowym mieście ty i ja
Gargulec popada w betonowy trans
|
||||
3. |
||||
Napełnia mnie Twoja przestrzeń
Jesteś za horyzontem z dala ode mnie
Znika świat kwaśnym deszczem
Jestem tu gdzie byłam a nie wiem gdzie jestem
W tym mieście bez Ciebie
Nie ma zachodów słońca
Tak pięknych jak wtedy
Gdy mówiłeś, że mnie kochasz
Znikają horyzonty ja wciąż jestem a nie ma mnie
Słońca jakby mniej wszystko zmienia się
Zmienia się
Zmienia się
Jestem jak czekanie
Błaganie Cię o słowo
Umieram całym ciałem
Wychodzę, staję obok
Znikają horyzonty ja wciąż jestem a nie ma mnie
Słońca jakby mniej wszystko zmienia się
Zmienia się
Zmienia się
|
||||
4. |
300
03:21
|
|||
Spóźnię się na autobus
Wybiegam z domu znowu
Boli (Jak boli!) mnie głowa
Od tego wszystkiego dookoła
Muszę wyjść za sobą zamknąć drzwi
O mój losie przestań ze mnie drwić
300 złudzeń 300 min
Na pozór łatwych dni
300 złudzeń głupich min
Zbyt banalnych chwil
Gubię twe podarunki
Klucze, zapałki, telefony i porachunki
Myślę chyba o niczym
O pracy, miłości, koszuli kogoś na ulicy
Muszę wyjść za sobą zamknąć drzwi
O mój losie przestań ze mnie drwić
300 złudzeń 300 min
Na pozór łatwych dni
300 złudzeń głupich min
Zbyt banalnych chwil
|
||||
5. |
Londyn-Warszawa-Moskwa
03:39
|
|||
Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa
Tracimy kontakt a chcemy zostać
Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa
Tracimy kontakt a chcemy doznań
Zbłąkany ster, stłumione głosy radia
Opary wodoru, zbombardowane miasta
Renegat wizji Orwellowskiego świata
Zapłacę mandat przekroczyłam prędkość światła!
Śmigło się pali, czarny dym
Mamo nie wrócę, możesz już spać
Nie martw się o mnie przeczytaj list
Wreszcie zobaczę dziadka!
Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa
Tracimy kontakt a chcemy zostać
Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa
Tracimy kontakt a chcemy doznań
Nie wiem kim będę, kim będę kiedy spadnę
(Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa)
Nie wiem co będzie, niebo otwarte
(Tracimy kontakt a chcemy doznań)
Zszargany kadłub, obluzowane cięgło
(Londyn – Warszawa, Warszawa – Moskwa)
TRACIMY KONTAKT A CHCEMY ZOSTAĆ!
Śmigło się pali, czarny dym
Mamo nie wrócę, możesz już spać
Nie martw się o mnie przeczytaj list
Wreszcie zobaczę dziadka!
|
||||
6. |
Hestia
03:57
|
|||
Jaskinie, tu czuję się bezpiecznie
Jaskinie, tu jest moje miejsce
Ciemność koi mój ból
Jesteś znów, często przychodzisz tu
Wychodzę, gonię na łowy
O inne nie martwię się
Czekasz jesteś gotowy
Na to, że nie wrócę już
Jaskinie, tu czuję się bezpiecznie
Jaskinie, tu jest moje miejsce
Jaskinie, tu czuję się bezpiecznie
Jaskinie, tu jest nasze miejsce
Tu czuję się bezpiecznie
Jestem zachód i wschód
Krzyczę, nie zakrywam ust
Kwiaty wplatam we włosy
Za siebie nie spoglądam już
Jaskinie, tu czuję się bezpiecznie
Jaskinie, tu jest moje miejsce
Jaskinie, tu czuję się bezpiecznie
Jaskinie, tu jest nasze miejsce
Tu czuję się bezpiecznie
Czuję się bezpiecznie
Jaskinie
Jaskinie
|
||||
7. |
||||
Zamknęłaś je w ciasnych klatkach
Bez tlenu bez światła, krwawa prawda
Według Ciebie, ja wiem, po co się martwić
Nie widzisz tego jak jest, a ja nie mam racji
Na czerwonych dywanach, z pieskami w torebkach
Czy Twój pies wie, że krew masz na rękach?
Norki, lisy, nutrie zabijasz by chodzić w ich futrze
Codziennie w lustrze przyglądają się
Piękne panie z futerkami pragną tańczyć z aniołami
Ozdobione koralami w Waszych oczach wybrankami
Piękne panie z futerkami pragną tańczyć z aniołami
Ozdobione koralami W naszych oczach oprawcami
Klaustrofobiczny koszmar piekłem ziemi
Bezdechu, przestrzeni, bez nadziei
Zduszone gazem, rażone prądem
Stosy martwych ciał
Czy Twój Bóg tak chciał?!
Świat się zmienia
Każdy to wiedział już za Gilgamesza
To będzie prawda i po naszych dzieciach
Głęboko sięga w DNA człowieka
Buduje zamki na piasku i czekam
Kiedy nas zabiorą fale z nabrzeża
Bo ciało to tylko futerał
Z którego się tylko wylewa
Melodia o 21 ziarenkach
WIESZ
ŻE MY TO NOWE ZWIERZĘTA
CZŁOWIEK TO NAJGORSZA BESTIA
ŻYCIE KLATKUJE W MOMENTACH
A Z NICH NIE USKŁADAŁBYŚ PROCENTA
POŚRÓD ZŁA CO TULI CIĘ JAK ANTYMATERIA
TULI JAK MATKA DO SERCA
ONA KOCHA NAWET ZAPRZEPASZCZONY POTENCJAŁ, BO TO JEJ KREW
SZUKA NAS WRAK NAS SAMYCH
SPIJA Z NAS DARY JAK Z CZARY
KIEDY NA KLĘCZKACH
WZNOSZĄ SIĘ CIĘŻKIE OD PARY
I DYMU KADZIDEŁ CHORAŁY
A W UMYŚLE PRERIA
OCZY BIEGAJĄ PO RZĘDACH
CZŁOWIEK SIĘ MODLI PO ŁEBKACH
A RZUCA KLĄTWY NA CAŁOŚĆ
TAŃCZY W ANIOŁÓW OBJĘCIACH
W METKACH "PRADA MILANO"
Piękne panie z futerkami pragną tańczyć z aniołami
Ozdobione koralami w Waszych oczach wybrankami
Piękne panie z futerkami pragną tańczyć z aniołami
Ozdobione koralami W naszych oczach oprawcami
|
||||
8. |
Eros.ja
04:38
|
|||
Lód topnieje i przymarza mi do ciała po raz setny
Hibernuje moje kości zamieniam się w kamień
Z każdą nocą krótką chwilą jednym słowem i spojrzeniem
Wbijasz we mnie swoje dłuto myślę o tym co zostanie ze mnie
Jestem skamieniały posąg, który coraz szybciej pęka
Mocniej ślepnę z każdą nocą zwalnia bicie serca
Nie chce odczuwać emocji, zabijam myśli
Tak jak Ty zabiłeś mnie, zabiłeś wszystkich
|
||||
9. |
W naszych oczach
04:16
|
|||
Nic dwa razy się nie zdarza, nie zdarza się
Historia się nie powtarza, przemija sen
Ciąg zdarzeń nie zawraca , zawraca nie ciąg zdarzeń
Dlaczego znów chcesz wracać, wracać znów chcesz
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
Myślicie że nic nie zmienia się
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
W naszych oczach chcecie ujrzeć sens
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
Myślicie że nic nie zmienia się
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
W naszych oczach chcecie ujrzeć sens
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
Myślicie że nic nie zmienia się
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
W naszych oczach chcecie ujrzeć sens
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
Jak w lustrze przyjrzeć się
Chcecie zobaczyć świat w naszych oczach
Odwrócić życia bieg
|
||||
10. |
W.J.W.P
02:48
|
|||
Wszystko jest w porządku, pokaż mi co robisz
Nic mi nie zarzucasz, nie chcesz mnie pouczać
Mamy piękne domy, jeszcze piękniejsze ulice
Mamy czyste rzeki, najczystsze sumienia
Kochamy nasze media, bo wszystko w nich nas wnerwia
Wszystko jest w ładzie, kochamy naszą władzę
Nie tak naprawdę nie jest
Nie tak naprawdę nie jest
Wszystko jest w porządku mamy wiele majątku
Mamy wiele rozsądku, mamy wiele w żołądku
Aż chce się pluć, rzygać
Aż chce się pluć, rzygać i zdychać
Aż chce się pluć, rzygać
Aż chce się pluć, rzygać i zdychać
Nie tak naprawdę nie jest
Nie tak naprawdę nie jest
|
Streaming and Download help
If you like KĀVE, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp